Różnice między wojskiem, preppingiem a normalnością, czyli dlaczego nie wszystko da się załatwić odpowiednim użyciem materiałów wybuchowych.
Wiele osób 1) często 2 ) pyta 3) o różnice między preppingiem cywilnym a szkoleniem wojskowym. Otóż, o ile istnieje pewien obszar wspólny nie tylko geograficznie, o tyle zazwyczaj jest on nieoczywisty i zupełnie inny, niż by się na pierwszy rzut oka zakładało. Sądzę, że w dobie wzmożonych dyskusji o obronności, odporności i tym, kto bardziej zawalił temat obrony mniej i bardziej cywilnej w ostatnich trzech dekadach, warto byłoby trochę przybliżyć i różnice, i podobieństwa. Zrobimy to w formie skondensowanej jak wojskowy izotonik w proszku, bo na "Rozmowy Obatela, Prepersa i Wojaka" w klasycznej formie dialogów na razie nie mam energii. Rodzaj męski "podmiotów lirycznych" także bierze się wyłącznie ze skondensowanej formy tekstu. 1. Sens istnienia: - Żołnierz istnieje w ramach dużej, państwowej organizacji, mającej za zadanie utrzymywanie gotowości do zorganizowanego użycia przemocy na dużą skalę, i posiadającej ku temu rozliczne narzędzia organizacyjne. - Prepe...