Gdzie bywać, kogo znać?

Parę miejsc w sieci i nie tylko, które moim zdaniem warto sobie od czasu do czasu odwiedzić celem ułatwienia sobie życia. 

Domowy Survival - mniej żartów, ale znacznie więcej konkretnych odpowiedzi. Także na pytania o preppingu, których boisz lub wstydzisz się zadać. Nawet na takie, o których nie wiesz jeszcze, że można je zadać. Stanowczo polecam i równie stanowczo zachęcam, bo w dwie minuty dziennie nie wszystko da się sensownie ogarnąć. Mają też sklep z samym konkretem na karaluch.com.pl

Niebezpiecznik - info na bieżąco o tym, jak uniknąć problemów w sieci, z siecią, i szeroko rozumianym cyberbezpieczeństwem. W szczególności, jak nie dać się wkręcić we wspieranie niewłaściwego nigeryjskiego księcia służącego w amerykańskich Marines w Polsce i potrzebującego tylko przelewu na parę zeta dopłaty do paczki do odwdzięczenia się milionami dolarów. Mają też apkę z cyberalertami.

Strzelnica Hajduki - bardzo fajny obiekt i bardzo rozsądna ekipa na przygodę ze strzelectwem. Także dla zaawansowanych, byle rozsądnych i poukładanych.

STANMAR - kiedy zechcesz swoją przygodę z grzmiącymi kijkami przenieść na wyższy poziom i zrobić uprawnienia.

Finanse po poznańsku - czyli o bezpieczeństwie finansowym i dbaniu o to, żeby kasa nagle nie znikła, kiedy tylko pojawią się kłopoty.

WIR SOF Med Center, Med-Shot, inne ekipy oferujące dobre szkolenia z pierwszej pomocy wykraczające poza "proszę zadzwonić na 112" - dla odświeżenia, uaktualnienia i uzupełnienia wiedzy o zatykaniu nadmiarowych dziurek w ludziach i innych takich.

www.gov.pl i podstrony - działająca Obrona Cywilna, alerty bezpieczeństwa RCB i jego następców, zintegrowane procedury, przemyślane zalecenia, spójne i stabilne przepisy, sprawna współpraca z obywatelem... dobra, żartuję. Ale może kiedyś się to zmieni. Na razie apka RSO (Regionalny System Ostrzegania) bywa przydatna, bo w odróżnieniu od ogólnego RCB bardziej precyzyjnie informuje o zdarzeniach mniejszej skali. 

Popularne posty z tego bloga

"W lekkiej piechocie nic nie jest lekkie", czyli po zawodach Lekka Piechota (kat. "Lżejsza", średnio szalona)

     Największe zawody tupano-strzelane na jakich byłem. 24 tory strzeleckie 1) , 5 zadań taktycznych, nawigacja w terenie mocno przygodnym, 72 dwuosobowe zespoły tylko w naszej kategorii "Lżejsza". Jakieś 15-16 godzin w terenie, działając tylko na tym, co w zespole macie w plecakach i w głowach. Zespoły międzynarodowe - Finowie, Czesi, Słowacy, Norwegowie, Niemcy - a to tylko te nacje, które udało mi się jakoś zidentyfikować, bo póki się nie odezwali, to wszyscy wyglądali tak samo. Generalnie, ubaw po pachy, jeśli ktoś naprawdę lubi te tematy i potrafi się odnaleźć pod, powiedzmy, delikatną presją psychofizyczną.  A było to tak...      W zeszłym roku fuksem udało się nam dwu, w stałym składzie z Reconu, załapać na wejściówkę, bo normalnie rozchodzą się w ciągu minut od otwarcia rejestracji. Otóż, zaprzyjaźniona ekipa zasłużenie wspięła się na podium, wygrała taką wejściówkę, a że obecnie są już teamem sponsorskim, to byli tacy uprzejmi że dali się nam...
Czytaj więcej

Z łopatą, gumiakiem i MON'em po Śląsku, czyli wnioski i obserwacje z działań przeciw- i popowodziowych 2024

Będzie w sposób skondensowany, bo jest tego dużo, ważne i naraz. Jakby coś trzeba było rozpisać dokładniej, wiadomo gdzie mnie szukać. Powódź była zdarzeniem: - gwałtownym, bo sama wysoka woda pojawiła się w około 2 dni od pierwszych prognoz. - ponadlokalnym, bo oberwały całe miejscowości na obszarze kilku województw. - lokalnie katastrofalnym, bo w niektórych miejscowościach doszło do rozległych lub znacznych problemów z infrastrukturą - przewidywalnym, bo zdarzenie na podobną skalę miało miejsce w ‘97, i potem w okolicach 2010 - lokalnie o dużym i długofalowym wpływie, bo usuwanie skutków bezpośrednich trwa nadal w 3 tygodnie od wysokiej wody, a skutki pośrednie i tematy odszkodowań będą się jeszcze wlekły miesiącami. Jednocześnie, był to pierwszy poważny, wielkoobszarowy test nowego systemu zarządzania kryzysowego, przy którym grzebano w ostatnich latach. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Skrócona i uproszczona linia czasowa: 10-12. 09 Pojawiają się prognozy synoptyczne i o...
Czytaj więcej

Primer - jak sobie łatwo ogarnąć nieuczciwą przewagę na ew. szkolenia wojskowe

Ponieważ znowu zrobił się modny temat powszechnego szkolenia wojskowego, leci samo mięsko i krótki primer - czyli jak się nauczyć w domu różnych rzeczy tak, żeby podczas tego ewentualnego szkolenia państwowego już wszystko umieć na poziomie instruktorskim. To jest sytuacja win-win - nauczysz się nowych rzeczy samodzielnie, za darmo, w swoim tempie, a jeśli faktycznie kiedyś będzie to powszechne szkolenie, to sobie spokojnie je przejdziesz nie chwaląc się za bardzo, ponieważ lekcja pierwsza brzmi, że nie warto być ani pierwszym, ani ostatnim kursantem ;-) 1. Nawigacja w terenie z papierową mapą i kompasem.  Co to: sztuka niegubienia się w nieznanym terenie bez GPS i Google Maps, plus umiejętność wyznaczania współrzędnych z dokładnością do metra tak, żeby np. wskazać miejsce spotkania, określić punkt na trasie, albo opowiedzieć znajomym z artylerii którego wzgórza już nie potrzebujemy. Czemu: na wypadek wyłączenia lub zakłócenia sygnału GPS (i pokrewnych), na wypadek gdyby włączani...
Czytaj więcej